- Część wprowadzająca definicyjno-wyjaśniająca czym jest zjawisko mądrości :
Mądrość w najszerszym znaczeniu to umiejętność podejmowania uzasadnionych decyzji, które w dłuższej perspektywie przynoszą pozytywne rezultaty.
W innym ujęciu można powiedzieć, że mądrość to umiejętność praktycznego wykorzystywania posiadanej wiedzy i doświadczenia.
W głębszym sensie, często stosowanym w różnych religiach mądrość oznacza zdolność do działania nacechowanego głębokim, emocjonalnym zaangażowaniem, zwiększającego w długiej perspektywie czasowej nie tylko dobro własne, ale też dobro ogólne. W tym sensie używa się tego terminu w takich zwrotach jak np. mądrość życiowa, czy mądrość rodzicielska.
Mądrość - wiedza w antyku
W antyku nie oddzielano mądrości od wiedzy. Filozofia oznaczała właśnie umiłowanie wiedzy, mądrości. Jednym z najsłynniejszych myślicieli antyku, który stanowił niejako modelowy wzorzec mędrca filozofa, był Sokrates, który swe poglądy głosił w dyskusjach, ale nigdy nie zapisał ani słowa. Jego następcą i ucz-niem był Platon, autor literackich dzieł, takich jak Państwo czy Uczta. Według Sokratesa wiedza czyni dobro, a zło wynika z niewiedzy (bardzo optymistyczny to pogląd). Sokrates dążył do poznania prawdy i uważał, że dobrą metodą zdobywania mądrości są dyskusje, w których zadaje się kolejne pytania i podaje w wątpliwość twierdzenia rozmówcy. Taki ruch myśli powoduje docieranie do prawdy. Zasłynął jako autor kontrowersyjnego zdania „Wiem, że nic nie wiem”. Nie było ono przyznaniem się do głupoty, lecz świadomością bezmiaru wiedzy i ograniczeń umysłu ludzkiego. Sokrates głosił też, że jedynie głupcy nie mylą się nigdy, a błąd jest przywilejem filozofów.
Sofiści, którzy posługiwali się podobną metodą jak Sokrates, metodą dyskutowania, nie wierzyli jednak w możliwość dotarcia do prawdy i zdobycia mądrości, uważali, że można udowodnić każdą tezę, zręcznie argumentując. Głosili, że wszystko jest względne i zależy od doboru argumentów.
Platon, uczeń Sokratesa, sądził z kolei, że ludzie są w stanie poznać jedynie cienie idei, i stworzył metaforę jaskini platońskiej. Głosił, że ludzie poznający jakąś prawdę przypominają siedzących w jaskini i patrzących na cienie, które pojawiają się naprzeciwko nich (są to jedynie cienie idei, idei jako takich ludzie siedzący w grocie nie są w stanie zobaczyć, bo nie mogą się odwrócić, a niejako za nimi są idee i światło). Była to metafora ograniczeń ludzkiego poznania rzeczywistości. Platon głosił również inne kontrowersyjne poglądy, np. sądził, że władzę w państwie powinno się oddać filozofom!
Z kolei Arystoteles wierzył w możliwość dotarcia do prawdy. Uważał, że „prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn”. Wygłosił też słynne zdanie: „Drogi mi Platon, drogi Sokrates, ale najdroższa prawda”. Zajmował się zarówno filozofią, jak i klasyfikacją utworów literackich.
Jan Kochanowski
Temat mądrości podejmuje też w swych licznych utworach Jan z Czarnolasu. Rozważa go na dwóch płaszczyznach: filozoficznej (co jest mądrością wobec Boga?) i praktycznej (mądrość rozumiana jako zdrowy rozsądek). Mądrą zasadą życiową jest według Kochanowskiego (którego prawdopodobnie można utożsamiać z podmiotem lirycznym pieśni i fraszek) umiar, rozsądek („stateczny umysł pamiętaj zachować”, „chwalę szczęście stateczne”) i zgoda na wolę Bożą:
Kto tak mądry, że zgadnie
Co nań jutro przypadnie?
Sam Bóg wie przyszłe rzeczy, a śmieje się z nieba,
Kiedy się człowiek troszcze więcej, niźli trzeba.
(Pieśń IX z Ksiąg pierwszych)
Jednakże cały system filozoficzny Kochanowskiego, oparty na tak solidnych podstawach, legnie w gruzach w obliczu strasznego nieszczęścia: śmierci małego dziecka. W jednym z trenów, wyrażających rozpacz i zagubienie w świecie wartości po śmierci córeczki Urszulki, pojawia się apostrofa do mądrości:
Kupić, by cię, Mądrości, za drogie pieniądze!
(Tren IX)
Ostatecznie poeta pod wpływem snu, w którym pojawia mu się matka, godzi się z wolą Boga, i nadal głosi, że mądrość polega na poddaniu się tej woli.
Mądrośc w oświeceniu
Literatura oświecenia – epoki rozumu, ale i doświadczenia, i użyteczności – skupia się na praktycznym, przekładalnym na życie codzienne wymiarze mądrości. Takie gatunki jak bajka czy satyra sprzyjają pouczaniu czytelnika, mają mu pomóc nabyć praktyczną życiową mądrość, która pozwoli rozsądnie, a zarazem dobrze postępować. Taka mądrość nie jest filozoficznym oderwanym pojęciem, ale konkretną wskazówką, jak postępować, przeciwieństwem głupoty i braku rozsądku.
Po co komu mądrość? Po co komu rozum? Tak odpowiada na te pytania króciutka, epigramatyczna bajka oświeceniowego biskupa, zatytułowana charakterystycznie: Mądry i głupi:
Pytał głupi mądrego: „Na co rozum zda się?”. Mądry milczał; gdy coraz bardziej naprzykrza się, Rzekł mu: „Na to się przyda według mego zdania, Żeby nie odpowiadać na głupie pytania”.
Bajki często przeciwstawiają sobie charakterystycznych bohaterów: dobrych i złych, pysznych i skromnych, mądrych i głupich. W wyżej przytoczonej bajce mądry to ten, kto nie strzępi sobie języka, waży słowa i nie odpowiada na głupie pytania. Głupiego charakteryzuje zaś wielosłowie, zadawanie głupich pytań i dręczenie nimi innych.
Mądrośc w romantyzmie
Zupełnie inaczej niż ludzie oświecenia mądrość pojmują poeci romantyczni. W słynnym sformułowaniu z ballady Romantyczność Adama Mickiewicza:
Czucie i wiara silniej mówi do mnie Niż mędrca szkiełko i oko zawarte jest przekonanie, iż mądrość nie równa się wiedzy.
Wiedza mędrców (uczonych) rozumiana jako to, co wymierne i stwierdzone podczas eksperymentów badawczych, zmierzone „szkiełkiem i okiem” nie stanowi całej prawdy o świecie. W balladzie forsowany jest, zgodny zresztą z programem romantyków, pogląd, iż to, czego nie da się dostrzec gołym okiem, co tajemnicze, niewytłumaczalne, związane z ludzkimi uczuciami, jest… najważniejsze. „Szkiełku i oku” zostają przeciwstawione „czucie i wiara”, „serce”, a narrator tej ballady opowiada się za „prawdami żywymi”. Uchodzącemu za mędrca starcowi zaleca: „miej serce i patrzaj w serce”. Stanowisko romantyków przypomina tu bardzo poglądy głoszone przez bohaterów Szekspira, np. Hamleta. Cytat z dramatu o duńskim księciu: „Są takie rzeczy w niebie i na ziemi, o których się nie śniło nawet filozofom” daje do myślenia. To nie naukowcy i nie filozofowie dysponują pełną wiedzą o świecie!
Zbigniew Herbert - Pan Cogito
Bohater kilku tomów poetyckich Zbigniewa Herberta to współczesny inteligent, człowiek myślący, mający różne wątpliwości, ale i swoje niewzruszone zasady. Jego imię pochodzi od słynnej maksymy Kartezjusza: „Cogito ergo sum” – myślę, więc jestem.
Na czym polega mądrość Pana Cogito? Próbuje on pogodzić różne cechy charakteru, jego mądrość to próba godzenia dwóch przeciwstawnych poglądów na świat. W wierszu O dwóch nogach Pana Cogito mowa o podstawach życiowych bohatera lirycznego – opiera się on na sprzecznych ze sobą zasadach: idealisty Don Kichota i jego giermka Sancho Pansy. Tak jak Don Kichot jest Pan Cogito mającym swe marzenia idealistą, ale jest też człowiekiem z krwi i kości lubiącym przyjemności życiowe jak Sancho Pansa. Mariaż tych dwóch bohaterów w ciele i duchu jednego – Pana Cogito – jest dziwny. Pan Cogito na jednej nodze idealisty, drugiej pragmatyka idzie przez życie, zataczając się lekko, jak to komentuje mówiący w wierszu. Czerpanie z pragmatyzmu i idealizmu oto jego mądrość życiowa – nie da się inaczej. A jednocześnie Pan Cogito czerpie swą mądrość z tradycji klasyków. W Przesłaniu Pana Cogito mowa o takich bohaterach stanowiących dla niego wzorzec, jak Roland czy Hektor. Mądrość Pana Cogito to zatem mądrość szlachetna. Pan Cogito wie, że ważny jest honor i nie należy zgadzać się na wybaczanie zbrodniarzom w imieniu ofiar ani rozmywać granic moralnych czy uciekać przed ciężkimi próbami.
Mądrość ta jest mądrością sceptyka: Pan Cogito wie, że za swe honorowe postępowanie nie otrzyma żadnej nagrody („złote runo nicości”), za swą zasadę życiową uważa po prostu człowieczeństwo. Zapewnić mu je może wierność własnym zasadom i ideałom. Mądrość nie pozwala mu wierzyć w życie wieczne, wieczną nagrodę. Nakazuje mu zakładać, że zwłaszcza w totalitarnym świecie czekać go może jedynie moralne zwycięstwo, nad samym sobą, ale już niekoniecznie sława. Pan Cogito nawet co do niej jest sceptyczny, wszak „kornik” napisze jego uładzony życiorys. Jednakże Pan Cogito zdobywa mądrość, przechodząc codzienne, trudne doświadczenia – z godnością – i czytając klasyków.
Kolejnym ważnym elementem mądrości Pana Cogito jest tolerancja. Pan Cogito Podróżnik (z wiersza Modlitwa Pana Cogito – Podróżnika) jest otwarty na świat, jego różnorodność: rozmaite kultury, zwyczaje, wierzenia. Wie, że Bóg, piękno czy dobro niejedno mają imię. W swej mądrości Pan Cogito czerpie wiedzę, rozmaite dobre doświadczenia z całego świata, obcuje z przyrodą i dziełami sztuki. Nie boi się inności tych, których spotyka. Jest tolerancyjny, dostrzega i docenia różnorodność świata, pozytywne gesty i życzliwe słowa ludzi, piękno przyrody, ale też…. próbuje usprawiedliwiać swych prześladowców. Nie jest zapiekły w swym gniewie ani pamiętliwy, stara się doceniać nawet najdrobniejsze uroki świata i nie przegapić najdrobniejszych choćby gestów życzliwości. Dziękuje za nie Bogu:
– dziękuję Ci że dzieła stworzone ku chwale Twojej
udzieliły mi cząstki swojej tajemnicy i w wielkiej
zarozumiałości pomyślałem że Duccio van Eyck Bellini
malowali także dla mnie
a także Akropol którego nigdy nie zrozumiałem do
końca cierpliwie odkrywał przede mną okaleczone ciało
– proszę Cię żebyś wynagrodził siwego staruszka który
nie proszony przyniósł mi owoce ze swego ogrodu na
spalonej słońcem ojczystej wyspie syna Laertesa
a także Miss Helen z mglistej wysepki Mull na
Hebrydach za to że przyjęła mnie po grecku
- opisywanie kategorii mądrości w literaturze poprzez odniesienie do autorów, tekstów, cytatów:
„Biblia” – Księga Mądrości
Mądrość jest pojęciem bardzo ważnym także dla Biblii, szczególnie Starego Testamentu. Mamy w nim nawet tzw. księgi mądrościowe. Są nimi np. Księga Mądrości i Księga Przysłów. Mądrość jest w Starym Testamencie przedstawiana jako Boska łaska i skarb, który warto posiąść. Pojęcie mądrości ściśle wiąże się w Biblii także z umiejętnością wybierania tego, co dobre dla nas z perspektywy wiecznej.
FRAGMENT
Umiłujcie sprawiedliwość, sędziowie ziemscy!
Myślcie o Panu właściwie
i szukajcie Go w prostocie serca!
Daje się bowiem znaleźć tym, co Go nie wystawiają na próbę,
objawia się takim, którym nie brak wiary w Niego.
Bo przewrotne myśli oddzielają od Boga,
a Moc, gdy ją wystawiają na próbę, karci niemądrych.
Mądrość nie wejdzie w duszę przewrotną,
nie zamieszka w ciele zaprzedanym grzechowi.
Święty Duch karności ujdzie przed obłudą,
usunie się od niemądrych myśli,
wypłoszy Go nadejście nieprawości.
Mądrość bowiem jest duchem miłującym ludzi,
ale bluźniercy z powodu jego warg nie zostawi bez kary:
ponieważ Bóg świadkiem jego nerek,
prawdziwym stróżem jego serca,
Tym, który słyszy mowę jego języka.
Tłumaczenie: Ks. Stanisław Papier Biblia Tysiąclecia
Biblii mądrość nie jest tożsama z wiedzą ani z umiejętnościami ludzi, mądrość Boża bywa przeciwstawiana mądrości ludzkiej:
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego świata? Czyż nie uczynił Bóg mądrości świata głupstwem?
(Nowy Testament, św. Paweł, I list do Koryntian)
Mądrość rozumiana jako wiedza jest też w hierarchii biblijnej mniej warta niż np. miłość czy miłosierdzie. Wyraźnie mówi o tym Hymn o miłości, będący fragmentem listu św. Pawła:
Gdybym też miał dar prorokowania
I znał wszystkie tajemnice,
I posiadł wszelką wiedzę,
I wiarę – miał tak wielką, iżbym góry przenosił,
A miłości bym nie miał,
Byłbym niczym.
Sokrates „Dialogi”
Historycy filozofii starożytnej nie są w pełni zgodni co do tego, które z dialogów wyrażają autorską myśl Platona, a które jego nauczyciela Sokratesa.
Nie ma jednoznacznie sformułowanej granicy, która oddziela myśl obu tych filozofów. Upraszczając można jednak powiedzieć, że Platon podtrzymuje sokratejskie utożsamienie mądrości z wiedzą (episteme).
U Platona podstawową rolę odgrywa teoria idei, stanowiąca rodzaj metateorii, umożliwiającej opis i wyjaśnienie kwestii ontologicznych, etycznych, epistemologicznych, semantycznych, logicznych, jak i politycznych. Stanowi również podstawę rozumienia problematyki mądrości.
Rozum (i mądrość) jest dla Platona jedną z kilku cnót, jednak o szczególnej roli. Pozwala wartościować dobra, ustalić ich hierarchię i ocenić z perspektywy etycznej. Nie jest tożsama z żadną konkretną zdolnością poznawczą, jest raczej ich harmonią. Hans-Georg Gadamer zauważa, że dla Platona, jako że każde działanie jest jednością i podejmowane ze względu na dobro, wszystkie cnoty „zlewają się” i „stapiają” ze sobą i ostatecznie stanowią wiedzę – mądrość.
Rozum (i mądrość) w filozofii Platona jest wyraźnie przeciwstawiony cielesności i przyjemnościom. Stopień tego przeciwstawienia jest różny, od skrajnej apoteozy rozumu, tj. uznania go za warunek konieczny i wystarczający dla pełni życia, po przyznanie mu roli istotnej, tj. za warunek konieczny, ale niewystarczający. W Fedonie ciało jest przeszkodą w drodze do nabywania mądrości. Jest ono więzieniem duszy, czymś nieczystym i ontycznie nieprzystawalnym do duszy. Osoba kochająca mądrość (filozof) powinna wyzbyć się pragnień, żądz, potrzeb cielesnych, w największym stopniu ograniczyć potrzeby pozarozumowe, na rzecz aktywności intelektualnej, skierowanej na świat idei. Filozof wyraża to w słowach:
Dusza bodaj że wtedy najpiękniej rozumuje, kiedy jej nic z tych rzeczy oczu nie zasłania: ani słuch, ani wzrok, ani ból, ani rozkosz, kiedy się, ile możności, sama w sobie skupi, nie dbając wcale o ciało, kiedy, ile możności, wszelką wspólność, wszelki kontakt z ciałem zerwie, a sama ręce do bytu wyciągnie
A zatem za życia pozostaje jedynie możliwość zbliżania się do prawdy, która jednak nigdy nie zostanie w pełni osiągnięta, a nawet to niedoskonałe poznanie osiąga niewielu, jedynie ci, którzy swój czas oddają refleksji filozoficznej – miłośnicy mądrości (filozofowie).
„Rozmowa mistrza Polikarpa ze śmiercią”
Dialog mistrza Polikarpa ze Śmiercią to najdłuższy zachowany średniowieczny wiersz polski. Stanowi realizację charakterystycznych dla epoki motywów: mówi o marności dóbr doczesnych, ich nieuchronnej przemijalności (vanitas) oraz o powszechnym zrównaniu ludzi różnych stanów, obu płci, zamożnych i biednych w obliczu śmierci, która wszytkich weźmie do swej „szkoły”, zaprosi do ostatniego tańca (Danse macabre)
Jednocześnie utwór ma wymowę satyryczną. Wykorzystując gatunek tradycyjny dla rozważań filozoficznych (dialog), szydzi z niemocy ludzkiego rozumu, w duchu plebejskim naśmiewa się z uczonego magistra, który śmierci boi się jak każdy głupiec i drży przed nią niczym żak przed najsroższym nauczycielem. Satyra społeczna, bardzo wyraźnie zarysowana, dotyczy różnych stanów, szczególnie jednak godzi swym ostrzem w sędziów (grożąc demaskacją ich niesprawiedliwych czynów i pomstą za nie na Sądzie Ostatecznym) oraz duchowieństwo (potępia zarówno opasłych plebanów, jak rozkiełznanych mnichów, łamiących swe śluby).
FRAGMENT
Gospodzinie wszechmogący,
Nade wszytko stworzenie więcszy,
Pomoży mi to działo słożyć,
Bych je mógł pilnie wyłożyć
Ku twej fały rozmnożeniu,
Ku ludzkiemu polepszeniu!
Wszytcy ludzie, posłuchajcie,
Okrutność śmirci poznajcie! —
Wy, co jej nizacz nie macie,
Przy skonaniu ją poznacie.
Bądź to stary albo młody,
Żadny nie ujdzie śmiertelnej szkody;
Kogo koli śmierć udusi,
Każdy w jej szkole być musi;
Dziwno się swym żakom stawi,
Każdego żywota zbawi.
Przykład o tem chcę powiedzieć,
Słuchaj tego, kto chce wiedzieć!
Emil Zola
– naturalizm - poznanie świata dzięki wiedzy naukowej. Naturalizm w twórczości Zoli:
Naturalizm to powrót do natury, to działanie, jakie uczeni podjęli owego dnia, kiedy zdecydowali się wychodzić od studiowania ciał i zjawisk, opierać się na doświadczeniu, postępować drogą analizy. Naturalizm w literaturze to również powrót do natury i do człowieka, obserwacja bezpośrednia, anatomia dokładna, akceptacja i odtwarzanie tego, co jest. Takie samo jest zadanie pisarza i uczonego. I jeden, i drugi musiał zastąpić abstrakcję realnością, formuły idealistyczne analizą rygorystyczną. Nie ma więc abstrakcyjnych postaci w utworach, żadnych kłamliwych wymysłów, żadnych absolutów – tylko postacie realne, historia prawdziwa każdego z nas, odbicie życia codziennego. Trzeba było wszystko zaczynać od nowa, poznawać człowieka u samych źródeł jego istoty, a nie dochodzić do konkluzji na sposób właściwy idealistom, którzy wymyślają typy. Pisarzom pozostało tylko jedno zadanie – podjęcie budowy od podstaw i przedłożenie możliwie najliczniejszych dokumentów życia ludzkiego przedstawionych w porządku logicznym. Oto naturalizm.
E. Zola, Germinal
Stanisław Vincens - „Na wysokiej Połoninie”
Cykl Na wysokiej połoninie – opus magnum Stanisława Vincenza – to wielka opowieść zarówno o archaicznej cywilizacji pasterskiej na Huculszczyźnie w Karpatach Wschodnich, jak i o chasydach, którzy na Pokuciu rozwijali idee religijne Baal Szem Towa, a także o rodach polskich i ormiańskich zakorzenionych w krajobrazie pogórza karpackiego i Bukowiny oraz o ludziach osiadłych w galicyjskich miasteczkach albo wędrujących przez granice.
Horyzont narracji obejmuje kilka stuleci dziejów mitycznych i historycznych, toczących się na pograniczu języków, religii i kultur, lecz Vincenz, opisując stabilny świat społeczny oparty na zasadzie swobodnego i przyjaznego współistnienia, proponuje czytelnikowi uniwersalny wzór etyczny, któremu zagrażają zjawiska charakterystyczne dla „nowych czasów”: pogwałcenie wolności i praw, uprzemysłowienie i niszczenie środowiska, pośpiech i bezrefleksyjność, oderwanie od podstaw tradycji duchowej, utrata tożsamości, „znijaczenie”.
Połonina jest fascynującym stopem wielu form i stylów literackich, utworem wielowarstwowym i swoistym palimpsestem, w którym regionalna historia splata się nie tylko z lokalnymi mitami, ale i z palącymi problemami naszej współczesności – z przemocą, szowinistycznym nacjonalizmem, upośledzeniem dialogu społecznego, cynizmem i nihilizmem. Epicki obraz dawnej wielonarodowej Rzeczypospolitej jest tu punktem wyjścia do refleksji o europejskiej teraźniejszości i przyszłości.
Stanisław Lem - Solaris, Summa technologiae, Cyberiada
W Solaris Stanisław Lem podejmuje jeden z najpopularniejszych tematów literatury fantastycznej - temat kontaktu z obcą cywilizacją, odmienną formą życia, a może po prostu z Nieznanym, tego Lem jednoznacznie nie dopowiada. Być może dlatego Solaris po kilkudziesięciu lat od pierwszego wydania wciąż fascynuje.
Ale nie tylko tam. W filozoficznym traktacie „Summa technologiae” (1964) nawiązując do do trzynastowiecznej „Summy theologiae” św. Tomasza z Akwinu zastanawia się nad kierunkiem, w jakim zmierza cała ludzka cywilizacja. Według pierwszego sposobu poznawania przyszłości proponuje porównanie rozwoju technologicznego ludzi do ich znacznie starszej ewolucji biologicznej. Pisarz uważa, że na podstawie tego, jak rozwijał się świat przyrody, możemy wywnioskować, co przyniesie postęp technologiczny. Drugim sposobem jest obserwacja innych ludzi lub - gdyby to było możliwe - innych cywilizacji spoza Ziemi. Wówczas ludzkość mogłaby dowiedzieć się czegoś o własnym potencjale rozwoju.
Jeśli jako osoba z genialnością, podżyrowaną przez kilkudziesięciu uczonych biografów, mogę cokolwiek powiedzieć w kwestii duchowych kulminacji, to tyle tylko, że jasność myśli jest płonącym punktem na obszarze niewyczerpanej ciemności. Geniusz nie jest światłem po prostu, lecz przede wszystkim - trwałym dostrzeganiem mroku otaczającego, a normalnie jego tchórzostwo na tym polega, aby we własnym blasku się kąpać i, póki to możliwe, nie patrzeć poza jego granicę.
Można przypuścić, że wszyscy ludzie mają świadomość, lecz na ogół nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę.
Tacy już są ludzie: dają chętniej wiarę najbardziej nieprawdopodobnym bzdurom aniżeli autentycznym faktom.
Dwa są rodzaje mądrości: jedna umożliwia działanie, druga zaś od takowego powstrzymuje.
Stanisław Lem, Cyberiada
Czesław Miłosz Traktaty - lektura mądrościowa
Traktaty to umowna nazwa stylu, jaki w latach 40. pojawił się w repertuarze pisarskim Czesława Miłosza. Styl ten zakłada wprowadzenie do wypowiedzi poetyckiej elementów dyskursu, służącemu przekazaniu określonych racji. Wypracowując ten sposób pisania wzorował się Miłosz na tradycjach literatury Oświeceniowej oraz traktatach poetyckich Cypriana Kamila Norwida. Jego najważniejszą cechą jest dydaktyczny cel – zilustrowanie w sposób jednocześnie prosty, atrakcyjny i przenikliwy pewnej określonej tezy.
"Traktat moralny" to poemat napisany w okresie jego powojennej służby dyplomatycznej w Waszyngtonie, opublikowany w tygodniku „Odrodzenie”, a następnie włączony do pierwszego tomu emigracyjnego Światło dzienne (1953). Poeta podejmuje próbę moralnej i intelektualnej diagnozy sytuacji powojennej, w której pięknym hasłom społecznym towarzyszył pozór ich urzeczywistnienia. Deklaruje heroiczną misję poety, który nie może się uchylać od obowiązku służenia prawdzie. Miłosz jednak obcy jest tradycji romantycznego pojmowania poezji jako ideału bezpośredniego wyrażania uczuć. Ucieka się raczej do poetyki ról i masek, podkreślając dystans między autorem i podmiotem lirycznym. Odnawiając dyskursywność poezji, piękno logicznego rozumowania nawiązuje do Norwida, ale jako poeta-wizjoner kontynuuje paradoksalnie Słowackiego i Mickiewicza, dla którego żywi niekłamany szacunek. W wierszach Traktatu moralnego wyczuwa się tchnienie romantycznego poematu dygresyjnego Słowackiego i epicki oddech Pana Tadeusza. Z ironią przygląda się poeta powojennej rzeczywistości, przemianom politycznym i spodziewanym ich zgubnym skutkom. Podpowiada, jak zachować godność jednostki w czasach nacisku manipulowanej masy, pełen wiary, że każdy może wywierać wpływ na bieg lawiny; a skoro tak jest, wzywa: Łagodź jej dzikość, okrucieństwo,/ Do tego też potrzebne męstwo.
"Traktat poetycki" to poemat Czesława Miłosza wydany w 1957 w Paryżu przez Instytut Literacki jako 19. tom Biblioteki „Kultury”. W przedmowie (2001) autor wyjaśnia:
„Traktat poetycki” zacząłem pisać w grudniu 1955 roku w podparyskim miasteczku Brie-Comte-Robert, a ukończyłem wiosną w Montgeron, również w okolicach Paryża. Treścią jego są dzieje poezji polskiej w dwudziestym wieku, a raczej refleksja nad jej miejscem wśród wydarzeń historycznych tego stulecia. (…) Są też inne elementy autobiograficzne. Chodziło wtedy, zaraz po wojnie, o odpowiedź na pytanie, jakie są obowiązki poety polskiego wobec jego języka oraz wobec kraju poddanego narzuconej z zewnątrz przemianie.
Traktat, będący połączeniem gawędy, rozprawy filozoficznej i eseju – naszpikowany tytułami, cytatami, aluzjami i nazwiskami pisarzy – jest próbą ukazania historii poezji polskiej (języka, kultury, mentalności) od czasów Młodej Polski (Stanisław Wyspiański), poprzez dwudziestolecie międzywojenne (poeci Skamandra i grupy Żagary), lata wojny i okupacji (m.in. Krzysztof Kamil Baczyński), aż do okresu powojennego. W opinii Miłosza poezja polska XX w. nie stanęła na wysokości zadania, nie sprostała dziejowym kataklizmom. Zawiniła tu obca metafizyce tradycja warszawska, mazowiecka – przeciwstawiona przez poetę nurtowi „litewskiemu”, reprezentowanemu przez Mickiewicza. Konsekwencją tego jest wizja historii traktowanej jako konieczność, zdeterminowanej przez demonicznego Ducha Dziejów. Właściwym zadaniem poezji jest wydobycie ze zmienności, ruchu, „stawania się” i względności tego, co wieczne, trwałe i pewne („z ruchu podjąć moment wieczny”)
Traktat teologiczny Poemat ukazał się po raz pierwszy na łamach „Kontrapunktu”, cyklicznego magazynu kulturalnego, tematycznego dodatku do „Tygodnika Powszechnego” w 2001 r. Tekst opatrzono serią komentarzy autorstwa: Jana Błońskiego, ks. Adama Bonieckiego, Aleksandra Fiuta, Ireneusza Kani oraz Mariana Stali. We wprowadzeniu autor wyjaśnia:
Napisałem ten poemat szukając języka, w którym można byłoby mówić o religii. Język przyjęty, dewocyjny, stanowi tu często przeszkodę, język teologii wydaje mi się zbyt wielosłowny. Jest to zarazem poemat o poszukiwaniu mojej tożsamości kulturalnej. Jej istotnymi składnikami są rzymski katolicyzm oraz moje wileńskie wychowanie, czyli niechęć do łączenia religii ze świadomością etnocentryczną.
Składający się z 23 części traktat jest opowieścią o pełnym pychy człowieku słabej wiary, który długo spierał się z Kościołem katolickim, a u schyłku życia zaakceptował religijność prostych ludzi. Według biografa poety Andrzeja Franaszka, autor podejmuje wątki religijnego nurtu swojej twórczości, widoczne głównie w ostatnim trzydziestoleciu: niezgody na świat antysensu, rozziewu między sobą a swymi współwyznawcami kultywującymi religię narodową, wiary, która nie jest spokojem, lecz ciągłym zwątpieniem, napięcia między miłością własną a byciem członkiem wspólnoty, zjednoczonej wspólną grzesznością, cierpieniem i lękiem
Żywot grabarza jest wesoły.
Grzebie systemy, wiary, szkoły,
Ubija nad tym ziemię gładko
Piórem, naganem czy łopatką,
Pełen nadziei, że o wiośnie
Cudny w tym miejscu kwiat wyrośnie.
A wiosny nima. Zawsze grudzień.
Nie rozpraszajmy jednak złudzeń.
Czesław Miłosz, Traktat moralny - fragment
Bożena Anna Flak - „Niby nic”
To książka, która , choć objętościowo pokaźna, kształtem wypowiedzi przypomina kieszonkowe książeczki z sentencjami na różne okazje.
Bożena Anna Flak, wykorzystując tę popularną formę, zaskakuje jednak odbiorcę pogłębną i bardzo osobistą refleksją poetycką na tematy bliskie nam wszystkim.; cytat formuła „Nauczyłam się, że … „
Wiersze s. Bożeny drukowano w antologiach: Wolność nie zniewolona? (Warszawa 1997), Księga Krzyża (Katowice 1998), Wieczność nie ma kalendarza (Kraków 2006). Jest autorka wielu artykułów prozą, które czekają na opracowanie oraz licznych tekstów do muzyki (m.in. Rozmowy ze świętym Józefem oraz hymnu Kongresu Józefologicznego Tylko stań przy nas, albumu Nowa Pieśń Jakuba Tomalaka, Dominikański Ośrodek liturgiczny 2009). Publikacją unikatową są jej autorskie kolędy pt. Światełko z Betlejem (Poznań 2013), które ukazały się ponownie w 2016 r. w formie książki z płytą w Wydawnictwie Harmonia. Do Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie należy od 2012.
- podsumowanie odcinka przez eksperta.
Biblia „Księga Mądrości”
Sokrates „Dialogi”
„Rozmowa mistrza Polikarpa ze śmiercią”
Stanisław Vincens „Na wysokiej Połoninie”
Stanisław Lem „Solaris”
Czesław Miłosz – traktaty
Bożena Anna Flak „Niby nic”
Przyjaźń Porażka Mądrość Tęsknota Liberalizm Laicyzm Uprzejmość Fantastyka Groteska Ekscentryzm Kontrkultura Romantyzm Życie Prawda Natura Cuda Prowincja - ujęcie drugie Historia Miasto Bieda Prowincja - ujęcie pierwsze Światło Modlitwa Piękno Tłum Starość Małżeństwo Jaźń Niewiara Ciało Sztuka Rytuał Świętość Samotność Humor Dzieciństwo bezczelność Śmierć Ironia Codzienność Patos Tragizm Ideologia CYNIZM OBOJĘTNOŚĆ UWAŻNOŚĆ Ojczyzna OJCOSTWO Dzikość Nienawiść Gościnność NADZIEJA DIALOG AMBICJA miłosierdzie dewocja wstyd gniew praca zabawa szczęście melancholia rozpacz głupota
STRONA GŁÓWNA ALFABETU LITERATURY POLSKIEJ
Po dzieła literatury polskiej sięgać można z wielu powodów – obowiązku szkolnego, pasji czytelniczej, kontemplacji piękna wyrażonego w sztuce. Jednym z powodów zainteresowania może być próba znalezienia odpowiedzi na pytania odwiecznie i uniwersalnie ważne – czym są i jak mogą realizować się idee z którymi obcujemy na co dzień, stanowiące element naszych moralnych wyborów. Altruizm, bohaterstwo, cnota… układają się w alfabet wartości.
W tym aspekcie w polskiej literaturze możemy znaleźć różnorodność interpretacji, historycznych odniesień i form wyrazu, które świadczą o bogactwie rodzimej kultury budującej w ciągu wieków naszą narodową tożsamość, jej odniesień do światowego dorobku cywilizacyjnego, a w nim twórczego dyskursu, którego zawsze byliśmy aktywnym uczestnikiem. Inspiracja płynąca z literackich wzorców daje bezpośredni emocjonalny impuls do osobistej refleksji odbiorcy, systematyzuje wiedzę o historii idei, procesach kulturowych i pozwala zrozumieć zjawiska historyczne, których emanacją są literackie dzieła. Polska twórczość literacka daje cały wachlarz odpowiedzi na nurtujące nas dylematy zarówno moralne jak związane z narodową tożsamością. Pozostaje jednak pytanie, gdzie ich szukać?
Projekt „Alfabet literatury Polskiej” zakładając synkretyczną prezentację w twórczości polskich pisarzy ważnych dla każdego z nas idei, odpowiada na to pytanie w przystępnej i atrakcyjnej formie. Stanowi swoisty drogowskaz w świecie pełnym informacyjnego chaosu i wątpliwych ideałów. Naukowcy, literaturoznawcy, przedstawiciele środowisk akademickich zgodnie z przyjętym porządkiem alfabetycznym, prezentują odbiorcom projektu przekrojową panoramę dzieł literackich, w których podejmuje się tematykę idei i zjawisk z nimi związanych.
Projekt adresowany jest do wszystkich grup wiekowych, ze szczególnym akcentem na młodzież uczącą się, dzięki czemu stanowi materiał uzupełniający programy kształcenia w zakresie języka i literatury polskiej. W zamyśle przeznaczony jest w równej mierze dla odbiorców w Polsce, jak też Polonii i Polaków poza granicami kraju.
ALFABET JĘZYKA POLSKIEGO
Projekt dofinansowany przez Instytut Rozwoju Języka Polskiego
ze środków Ministra Edukacji Narodowej
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem IRJP ani MEN